45te Dymarki Świętokrzyskie, mini reportaż
Tegoroczne „Dymarki Świętokrzyskie”, nie tylko za sprawą pogody, wydaje mi się należy uznać za udane. Niemal roczna inwestycja w rozbudowę parku okazała się strzałem w dziesiątkę. Chaty i zabudowania rzemieślnicze przyciągały rzesze turystów ciesząc oko dbałością z jaką twórcy postanowili oddać detale kontrukcyjne odtwarzając charakter zabudowy sprzed niemal 2000 lat. W wiosce można podziwiać warsztat kowala, bursztynnika, brązownika, szewca, garncarza i sporo innych. Były też takie perełki jak warsztat paciorkarski, gdzie miłe panie z poświęceniem conajmniej zdrowia demonstrowały techniki wyrobu paciorków szklanych.
Widzieliśmy złotnika, który z dbałością o każdy detal wytwarzał ozdobne zapinki, pierścienie czy wisiory.
Na placu za strumieniem rozpościera się olbrzymia arena otoczona wałem Hadriana z ponad 9cio metrową wieżą obserwacyjną. Rzymianie walczyli o utrzymanie warowni, handlowali niewolnikami i podziwiali walki gladiatorów z podbitych państw ościennych. Jednym słowem przednia uczta dla miłośników archeologii eksperymentalnej, której można posłuchać a nawet dotknąć. Polecamy!